niedziela, 14 kwietnia 2013

Minął weekend...i dobrze:)

Nie zdążyłam zrobić wszystkiego,co sobie zaplanowałam,ale i tak plan zrealizowany w 90 %.Pogoda dopisała.Wiosna już jest,widziałam ją:)))I chyba czuję:)
A. jest lekko zasmarkany i kaszlący alergicznie,M. też.Znaczy ,że sezon wiosenny rozpoczęty.Ponoć w tym roku alergicy będą mieli przekichane z powodu długiej zimy.Myjąc okna wczoraj-już zauważyłam pierwsze komary.Nie cierpię owadów,podobnie jak A.który wczoraj zobaczywszy pająka na dworze wrzasnął ze strachu i stwierdził,że boi się wszystkich robali z wyjątkiem much:)hihi.
Wczoraj bardzo aktywnie,dziś trochę poobiedniego lenistwa,ale to już siła wyższa.Po południu wyjście na plac zabaw z najmłodszymi,coby się wyhasali.No i teraz już śpią,pochrapując.Wizyta u przyjaciółki,trochę ploteczek i takie tam życiowe refleksje...
Teraz czas relaksu,a właściwie czas na sen,bo jutro pobudka o czwartej,o zgrozo!Nie cierpię rano wstawać,za jakie grzechy.....ale obiecałam kumpeli,że będę na szóstą .Więc żegnam się czule,nutka na dobry sen....https://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=endscreen&v=A18GEn7fios

Wiosennie:)