wtorek, 17 maja 2016

Inaczej...zadasz mi ból...

                 https://www.youtube.com/watch?v=rU0EO9_WWWU
Biegnie świat, nie dogoni mnie...

Stało się to , co nieuniknione.
Nie jestem w stanie o tym pisać,  myślę za dużo, czuję się źle.
Najlepszym lekarstwem na smutek jest malowanie, więc maluję. Źle sypiam,  męczą  mnie koszmary...Ale dni biegną szybko, można wpaść w wir zajęć i jakoś przetrwać. Więc walczę.
Wystawa powstaje, choć nie prognozowałam takiego biegu rzeczy. Myślałam, że powieszę jakieś stare gnioty a tu baletnice Degasa rodzą się... W bólu, ale powstają, jedna po drugiej. Dobrze ,choć taka pociecha w tej całej sytuacji.
Nie dojrzałam jeszcze do tego, by obiektywnie spojrzeć na sytuację..więc czekam...Słowa tez przyjdą same, mam nadzieję....
Na razie spadam stąd,dobranoc...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz