wtorek, 30 września 2014

Nie wiem,co napisać,od czego zacząć...

..za siedmioma górami,za siedmioma rzekami była sobie młoda dziewczyna.Mijały lata młodości,minęła uroda i czar ...płonne nadzieje na szczęśliwą bajkową miłość odeszły wraz z pięknym królewiczem,po którym pozostało tylko parę fotografii....
Za siedmioma rzekami,za siedmioma górami pozostała kobieta wolna,z dużym życiowym bagażem,ale ta kobieta na swój sposób była radosna i spełniona,gdyż pomiędzy minionymi latami i doświadczeniami odkryła w sobie dar,talent,dzięki któremu nastała równowaga pomiędzy sercem i rozumem.Ta kobieta odzyskała swoje szczęście i świadomość swej wartości dzięki szeroko otwartym oczom i wielkiemu sercu.Kto stanie na jej drodze-już zawsze będzie miał w pamięci jej piękne kasztanowe oczy i głębię duszy pokazaną w jej obrazach.
Oto krótka opowiastka dla Nocnych Marków,którzy spać nie mogą i szukają niezdrowych wrażeń w internecie.Powiem Wam w sekrecie-ŻYCIE TO NIE JEST BAJKA.
PS. dla niewtajemniczonych,lubię opowiadać ciekawe historie,bo życie jest ich pełne,jeśli natomiast szukasz czegoś innego,wolisz historie nie z tej Ziemi i szukasz podniety tam,gdzie jej nie ma...po prostu stąd wyjdź i nie wracaj nigdy...jak mówiłam na wstępie,to blog TYLKO dla inteligentnych.Kto nim jest,zrozumie alegorię a cała reszta świata,cóż...niech odejdzie w swej nieświadomości ...

Tak dziś troszkę nerwowo,troszkę z żalem ,ale są i takie dni,gdy świat nie rzuca ci pod nogi róż tylko kłody  a ty musisz po nich skakać, uważając by nie wpaść do wody i by jej nurt nie porwał cię na jakąś cholerną mieliznę.Ot,taka lekka dygresja.Dobranoc.

Zaproszenia rozesłane,jutro biegnę powiesić plakat w osiedlowym sklepiku,może wpadnie ktoś z sąsiedztwa.Zapraszam wszystkich znajomych,ktokolwiek miałby ochotę na żywo zobaczyć moje osiągnięcia plastyczne-ZAPRASZAM!!! widzimy się w czwartek,tak? xD