czwartek, 26 grudnia 2013

Jeszcze zdążę?...

...Życzyć Wam wesołych Świąt?bo nie zdążyłam,ledwo zdążyłam z Wigilią...a teraz niedawno wróciłam z pracy i szybko tutaj,bo nie chcę byś poczuł się opuszczony Mój Drogi Czytelniku:)))
Życzę więc spokoju,zdrowia i pomyślności.Życzę,by moc tych świąt obdarowała Cię miłością i dała ukojenie w smutkach i kłopotach.By Anieli czuwali nad Tobą a Boże Dziecię wniosło radość życia i zapoczątkowało coś pozytywnego,pełnego nadziei.Choć Święta kończą się ,to niech ich potęga pozostanie z Tobą na cały rok, a dobro pozostanie w Twoim sercu.

   U mnie świątecznie,rodzinnie,towarzysko.Czas mija szybko i te wspólne chwile też prędko się kończą.Ale wspomnienia pozostają na zawsze. I to chyba magia tych świąt.
Dzieci z Tatą pojechały do Babci:)Więc troszkę czasu dla siebie.Na odpoczynek i refleksje...Bo te święta sprzyjają refleksjom.Nad sobą ,życiem,sensem.Nad tym,co ważne,co miłe ale i nad tym,co trudne i ciężkie.Przemyślenia u schyłku starego roku,jakiś bilans strat i zysków.Co straciłam?co zyskałam?To trudne pytania,ale na pewno ten mijający rok wzbogacił mnie o wiele doświadczeń.Były rozterki,wybory,decyzje,i generalnie bilans wychodzi na plus:)dobrze,bo to nie był łatwy rok.Trzynastka zawsze była dla mnie szczęśliwa i ten 2013 też muszę zaliczyć do szczęśliwie kończących się:)Bogatsza o zdobyte doświadczenia,starsza o rok,dojrzała,pewna siebie kobieta.Tak się dziś czuję.Może nie wszyscy są zadowoleni ze współżycia ze mną,może nie wszystkim mój charakter odpowiada ale ja czuję się spełniona,szczęśliwa i dumna,że mam to co mam.Trochę rozleniwiona,rozluźniona i zrelaksowana mówię dziś dobranoc,do zobaczenia w Nowym Roku...a może nawet szybciej;)Pa!