czwartek, 14 listopada 2013

Ptaszki:)


A pośród nich jest i świnia podkradająca jajka.Jak u ludzi;)Oto twórczość A. i Babci K.Moje dziecko jest bardzo kreatywne,mogę z niego być dumna.Dwa dni jęczał o plastelinę i teraz takie oto cuda.Zaskakuje na każdym kroku.Jest nie do podrobienia,mój wspaniały prawie sześciolatek.Ostatnio pytał mnie o moje lata,dość poważnie licząc sobie ile jest różnicy między nami.Hmn.Dlaczego ta różnica jest taka duża.Chyba powoli dochodzi do niego,że każdy ma swój czas,że nikt nie jest nieśmiertelny i że ludzkie życie jest dość ulotne.Dlatego tak cieszę się z tych ptaszków i świnek,bo to dla mnie,specjalnie wykonane.Dziś mówi tak:mamo,czy możesz zrobić zdjęcie i dodać na jutuba?Ja mu na to,że na You tube się nie da,ale dam na bloga i zaakceptował ten pomysł:)Mój artysta wielki.Więc patrzcie i podziwiajcie,ja tymczasem biorę się się za jakieś konstruktywne zajęcie,trzeba wysłać kilka maili,ogarnąć temat zadań do szkoły (może jutro?)i coś tam jeszcze coś tam jeszcze...Więc spadam,posyłając coś energetycznego,uśmiałam się do łez:)https://www.youtube.com/watch?v=UEPynfu4epQ

Poezja,muzyka i sztuka,czyli taka mała uczta dla smakosza;)

* * *
,,odłamałam gałąź miłości
umarłą pochowałam w ziemi
i spójrz
mój ogród rozkwitł
nie można zabić miłości
jeśli ją w ziemi pogrzebiesz
odrasta
jeśli w powietrze rzucisz
liścieje skrzydłami
jeśli w wodę
skrzelą błyska
jeśli w noc
świeci
więc ją pogrzebać chciałam w moim sercu
ale serce miłości mojej było domem
moje serce otwarło swoje drzwi sercowe
i rozdzwoniło śpiewem swoje sercowe ściany
moje serce tańczyło na wierzchołkach palców
więc pogrzebałam moją miłość w głowie
i pytali ludzie
dlaczego moja głowa ma kształt kwiatu
i dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdy
i dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż świt
chwyciłam miłość aby ją połamać
lecz giętka była oplotła mi ręce
i moje ręce związane miłością
pytają ludzie czyim jestem więźniem"

                                                  Halina Poświatowska

Bo ja dziś poetycka.Taki nastrój.To źle?

Bo nie wiem...
Na ile wolno mi kochać.
Na ile serce stracić.
Na ile zanurzyć się w Tobie.
Zatopić,oddać siebie.
Widzę twe oczy i myślę sobie
czy to twoje czy jeszcze moje w nich odbicie...
patrzysz,uśmiech ślesz,niepewny,zlękniony
to uśmiech do mnie kochany?
Czy ze mnie drwina,żem naiwnie w ciebie wpatrzona?


Tak jakoś.Czytam sobie poezję,dla relaksu,dla odreagowania tego świata,który dziś dał mi się we znaki.Ale świat mój staje się piękniejszy,gdy Ty w nim jesteś,poezjo smaku,muzyko zmysłów,obrazie idealny.


https://www.youtube.com/watch?v=cwknT8V3Cas