środa, 20 marca 2013

Ideał.

Pierwszy dzień wiosny.Ubrałam się w kwiaty,jak czarownica,która pragnie przepędzić złą zimę.Czy to się udało?Moje czary lekko zadziałały bo ludzie ,którzy dziś stanęli na mojej drodze okazali się życzliwi i sympatyczni.Ha,oczywiście nie wszyscy,bo zdarzyło się tak,że co poniektórzy wbili mi kilka szpil i dali się we znaki mojej nadwątlonej psychice.Ale czy to na mnie działa?Obiektywnie rzecz biorąc..to chyba uodparniam się na chamstwo i bezczelność.Uczę się asertywności i chyba zaczynam być twardsza niż mogłoby mi się do niedawna wydawać.Czy to już poziom,który osiągnąwszy powoduje zadowolenie i satysfakcję z własnej osoby?Nie! Samozachwyt i uwielbienie to dalekie ode mnie odczucia...niestety,a jakże chciałabym być idealna.Wierzyć,że to co robię-robię dobrze,że jestem taka jak być powinnam,że moje działania są pozytywne,cokolwiek dla kogokolwiek to znaczy.
Dążąc do ideału w jednej tylko kwestii malarstwa,owszem,staram się temu podołać.Staram się malować coraz lepiej.Ale wiadomo,że gdy na chwilę odejdzie się od tego zajęcia-gubi się wprawę,człowiek cofa się zamiast rozwijać.No i chciałabym aby inni patrzyli na mnie jak na osobę ambitną,kreatywną.Tak,dążę do ideału.A inne kwestie życia tu akurat schodzą na dalszy plan,na moim blogu o malarstwie nie będę pisać o sprawach intymnych,osobistych,bo nie to chcecie tu widzieć...Dziś nie maluję.Jestem zmęczona i niewyspana,zaraz idę spać.Piszę bo wiem,że czekacie na obraz,nad którym pracuję,Pokazałam go wybiórczo,bo nie gotowa jestem na pokazanie całości.Bo jeszcze nie skończyłam,bo sama nie wiem,co mam w nim zawrzeć,bo mam mieszane uczucia.Miał być idealny,a ja nie wiem,czy jest idealny dla mnie.Są argumenty za,są i przeciw.Muszę się z nim przespać,z tym tematem,wtedy zdecyduję czy pokażę go w tej,czy może w innej odsłonie.Tymczasem idę....spać.Rano wstanę i może obudzi mnie myśl,że tak,że to ideał dla mnie i nie warto go już dotykać,by nie zepsuć...bo może jutro przyjdzie wiosna i słońce pokaże się w swoich promieniach w całej okazałości.Może jutro ....

odsłona I






Moje malowanie:)Haha,w swoim żywiole!