poniedziałek, 20 czerwca 2016

Dobranoc :)

Chyba czas położyć się spać.Tylko serce nie chce spać...Rozum już dawno zasnął.
https://www.youtube.com/watch?v=O8D2Hqq03xw
Kliknij powyżej :)

Bardzo intensywny czas,czas zmian,czas podsumowań.
Co dalej?Życie samo zweryfikuje nasze wybory.Tymczasem muzyka w tle,tak jak lubię,dzieci śpią(prawie obaj), a ja w swoim świecie obrazów trwam.Jutro jadę po moje farby do domku pod winoroślą i znów zacznę robić to,co tak bardzo kocham.Będę malować,kreować swoje marzenia,realizując przy okazji czyjeś .
Ze spraw bieżących-wakacje nadchodzą wielkimi krokami.Co to będzie?
Dzieciarnia będzie snuć się po domu powtarzając- NUDZI MI SIĘ...
Moja rola jak zwykle polegać będzie na zaspokajaniu ich potrzeb rozrywkowych. To znaczy mam nadzieję ,że tylko jeden z nich będzie rościł sobie prawo do zarządzania moim czasem.Starszy na szczęście ma już swoje rozrywki,swoje towarzystwo rozrywkowe,hehe ,można to tak ująć.Nie mogę się go czepić,bo średnia 4,2 w pierwszej klasie liceum to dobry wynik.Zasłużył sobie na to,by dać mu luz i zaufanie.
Młodszy jak zwykle pewnie zaskoczy,tylko boję się ,z której strony :D
Tymczasem mnie czeka pracowite lato.Po pierwsze ,bo praca zarobkowa,po drugie,bo praca nad własną asertywnością,po trzecie bo praca twórcza.Sama nie wiem,co jest większym wyzwaniem dla mnie.
Teraz ,po całym długim dniu, daję sobie ten margines czasu dla siebie.A łóżko moje okupowane jak zwykle..z jednej strony kot,z drugiej dziecko,znaczy chłopiec lat osiem i pół ,sto trzydzieści centymetrów wzrostu i dwadzieścia dziewięć kilogramów żywej,śpiącej wagi.Gdzie jest miejsce dla mnie?!
Tym otwartym pytaniem zakończę dzisiejsze przemyślenia,idę wtulić się w wolne miejsce na moim łożu...pa!