sobota, 16 kwietnia 2016

Sobota.

http://www.vevo.com/watch/nick-jonas/Close/USUV71600719

Bo mamy weekend.Dzień aktywny.Posadziłam pelargonie,zrobiłam grilla,zaprosiłam gości.Sezon 2016 uznaję za otwarty :)
Wieczór nie może być również stracony,zaraz łapię się za kredki.Młodszy w łóżku,starszy poszedł odprowadzić dziewczynę.Jest spokój,lubię to.
Co będę malować? Jeszcze nie wiem,pewnie wyjdzie w trakcie,a Wy zobaczycie jutro.
Zastanawiam się co wybrać,czy Carlo Rossi czerwone czy różowe?Oto poważny dylemat.Oby tylko takie mnie nurtowały ;)
Tydzień jakiś taki cholernie ciężki...
Nie czuję się rozpieszczana życiem,ale nie jestem też jakoś szczególnie przygięta.Jest dość stabilnie,jest w miarę ok.
Czasem tylko łapię się na tym, że brakuje mi czyjejś obecności.Takiej osoby,która obejmie swoim ramieniem, pośle uśmiech gdy smutek gości w moich oczach,okryje ciepłym swetrem,gdy ziąb wokoło...Nie ma...


Uciekam do swoich kredek.Ma być wystawa,trzeba się ogarnąć,jest co robić.

Miłego weekendu Tobie,Wam. Ja mam swój świat,w którym wbrew wszystkiemu czuję się świetnie.