niedziela, 30 sierpnia 2015

Koniec wakacji,czyli o tym,jak robić swoje i nie zwariować :)

Bo szczerze mówiąc można oszaleć.Z jednym,drugim,trzecim...
Moja mała główka już nie mieści tego całego bałaganu.Ale muszę bo się uduszę...
Tęsknota za malowaniem,pęd za kasą,wszystko to się nałożyło.Do tego dom pełen ludzi,chłopcy szaleją.Nie ma czasu na malowanie,nie ma czasu na oddech...Szybko,prędzej,się dzieję.
Ale za dwa dni zaczyna się szkoła,dom będzie cichszy,wszystko wróci do normy.Może uda mi się to jakoś poukładać?
Miał być ciekawy post,ale jeszcze musisz zaczekać.Bo teraz nie mam weny do pisania,nie mam weny do tworzenia.Trzeba się pozbierać.
23.11...czas spać.A jeszcze kąpiel,paznokcie,troszkę programowania podświadomości i można odjechać do krainy snu.Sen jest ważny,choć ostatnio trochę zaniedbany.Dziś wstałam o dziesiątej,wczoraj jedenasta trzydzieści.Musiałam odespać trudny tydzień.Dzień na działce,dziewięćdziesiąte drugie urodziny Babci,tort z rodziną ,przegląd starych babcinych listów.Było trochę śmiechu,bo listy pisane mą ręką lat temu dwadzieścia osiem.Byłam fajną dziewczynką :)  hehe,fajnie tak powspominać,gdy mała Agatka pisała o swoim braciszku,sweterku z wilkiem od babci i świętej komunii.Lubię momenty gdy jest co wspomnieć,zawsze niesie to ze sobą pozytywną energię.Dobrze jest....
Tymczasem powiem Dobrej Nocy,czas na mnie...

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Na cały nadchodzący tydzień melodia :)

Najbardziej podoba mi się wers :
Sąsiadowi z miną kata,
pokazuję w windzie...fucka :)))Lekko przerobiłam ,ale tak to sobie  śpiewam :)

https://www.youtube.com/watch?v=bf1bHsbODzo

Po ciężkim mega dniu,mega relaks na działce.Lecę podlewać i walczyć z komarami!!!Pa dziubki,może odezwę się wieczorem,jeśli będę miała wenę.Na razie muszę odpocząć...znikam więc,niech Anitka Wam zaśpiewa.W ogóle fajna płyta się zapowiada,polecam lubiącym muzykę,która coś ze sobą niesie.Buziaki rybki i kotki,słoneczka życzę :)

sobota, 8 sierpnia 2015

„Świadomość tego, że pewnego dnia będę martwy jest jednym z najważniejszych narzędzi, jakie pomogły mi w podjęciu największych decyzji mojego życia. Prawie wszystko – zewnętrzne oczekiwania wobec ciebie, duma, strach przed wstydem lub porażką – wszystkie te rzeczy są niczym wobec śmierci. Tylko życie jest naprawdę ważne. Pamiętanie o tym, że kiedyś umrzesz jest najlepszym sposobem jaki znam na uniknięcie myślenia o tym, że masz cokolwiek do stracenia. Już teraz jesteś nagi. Nie ma powodu, dla którego nie powinieneś żyć tak, jak nakazuje ci serce.” – Steve Jobs

Bo życie bywa do bani i jedno co jest na 100 % pewne,to...śmierć.
Nie jest łatwa też starość.Nie znaczy to,że czuję się stara,ale zaczynam dostrzegać wartość upływającego czasu.Wartość ta przekłada się bezpośrednio na doświadczenie,świadomość oraz dojrzałość.
Co Ty mi na to powiesz mój Drogi?Że Ty też to czujesz?Że czujesz się już za stary na pewne rzeczy a za młody na dojrzałość,doświadczenia i świadomość?Pewnie niejeden z Was tak to sobie zinterpretuje.Ale to jest właśnie dowód na to,że chyba kobieta + mężczyzna = nie zawsze zgodność i układność.
Tak. Bogaty w wydarzenia ostatni czas pokazuje mi,że trzeba czasem przystanąć,zastanowić się nad sobą i odpowiedzieć sobie na jedno pytanie: DOKĄD ZMIERZAM?

Dziś zatrzymuję się na chwilę,otwieram oczy i co widzę.Wokoło ludzie,każdy inny,każdy człowiek to inna historia pisana piórem czasu.Jedni mają go wiele,inni za mało.Nie do końca zgadzam się z tym,by człowiek nie zdążył przeżyć swego życia w pełni,jak pragnąłby tego.Jednak śmierć jest nieuchronna, każdy o tym wie i każdy jednak zapomina...
Bo kurcze,życie jest piękne!
Apeluję do Ciebie,nie zmarnuj go na beznadziejne działania,rób to,co sprawia Ci satysfakcję,radość i spełnienie.Nie działaj wbrew sobie,ale szanuj swoje życie,siebie.Kochaj siebie,swoje ciało,nie rozmieniaj się na drobne,bądź dla siebie dobrą monetą i polub to,co Cię otacza,pod warunkiem ,że to,co cię otacza jest dobre i budujące.
Jak zauważasz,jestem w dość pozytywnym nastroju,aczkolwiek lekko refleksyjnym.Dobrze mi z sobą,dobrze mi z ludźmi,zwłaszcza,że ostatnio pojawiło się ich więcej,dobrych,miłych i przyjaznych.
Miłego weekendu,a na koniec polecam Ci coś dobrego,co z pewnością pozytywnie wpłynie na Twe życie,pod warunkiem,że sam jesteś do niego pozytywnie nastawiony ;)
https://www.youtube.com/watch?v=kwlwuQjqiAE

niedziela, 2 sierpnia 2015

Dobre emocje-emanujcie :)

Bo dziś A. wrócił z wakacji.Cieszę się,wrócił większy i cięższy,mądrzejszy i radośniejszy :)Mój chłopczyk <3
Ponieważ miesiąc nie jeździł rowerem,wyciągnął mnie na przejażdżkę.Po dobrym kopytkowym obiedzie pojechaliśmy ruszyć trochę dupska.Było git!

Jutro niedziela,mam nadzieję na równie udany dzionek!Pogoda się klaruje,bo ileż może padać?! W każdym bądź razie nie kisimy ogóra tylko ruszamy się aktywnie.Z moim kochanym gugutkiem fajnie jest.Bo szczerze już za nim tęskniłam...Jeszcze trochę i wróci reszta załogi,oj będzie się działo! Aż się boję ;)


Tymczasem noc mnie zastała.Idę spać,troszkę zadumy przed snem,może jakaś malutka wizualizacja ,przydałaby się,by czerpać te pozytywne wibracje z otoczenia.A z siebie wydobywać koloryt i energię,dzieląc je z innymi.Tego pragnę,to mnie cieszy.Nie będę wiele pisać,wolę przeżywać w realu.Chyba skończę z tym uzewnętrznianiem się słowem pisanym,jeśli mogę to wybieram malarstwo.Dość długa przerwa ,ale wena już stuka do mych drzwi.Niech wróci,to dopiero Wam pokażę :)
Moje oskrzela (nie mylić ze skrzelami-nie jestem rybą) dochodzą do siebie po trzytygodniowej awarii.Antybiotyki,czosnek,cebula,imbir,malinowy sok i długie dni w łóżku postawiły mnie na nogi.Energia powraca,siły też :)To trochę tłumaczy mały zastój na kreatorze,ale czasem tak bywa.
Nie martwcie się ,jeszcze dam czadu !!!
                                                                                   
                                                                                                         Wasza Jadźka