niedziela, 7 czerwca 2015

No! akumulatory naładowane ;)

Dużo słońca,ciepłe noce,o tak,o yes :)
Spotkanie z przyjaciółkami na działeczce,pyszne żarcie,dobre piwko,przegadana nocka,więc było tak,jak lubię:)Jutro już powrót do codzienności,ale po jakże udanym wypoczynku:)
Cóż więcej pisać?mogłabym opisać zapach powietrza,smak świeżych truskawek,dotyk ciepłego poranka.Chyba ten czerwcowy weekend dał mi kopa na dalsze zmagania z szarością ?Tego chciałam,to dostałam.
Bukiet piwonii w wazonie,może namaluję.No i radość że hamak się pode mną nie zarwał ,też cieszy.M. na spływie całe dwa dni,zaraz wraca,A. dość grzeczny,znośny można by rzec.
Więc nie ma na co narzekać,jest super.
Słońce mnie dotknęło,szum drzew rozwichrzył moje włosy,zapach czerwcowej nocy dodał siły mojej wenie,może przyjdzie.Tak.To był miły czas,zapamiętam go na długo.