sobota, 2 listopada 2013

c.d.następuje.......










Początek obrazu...,,Dziewczyna z...zza sztalug"










Skojarzyłam sobie ze znanym skądinąd obrazem znanego holenderskiego mistrza..ciekawe czy macie te same skojarzenia?Bo ja się troszkę zainspirowałam,tylko nie wiem,czy odgadniecie:)

Boję się....

Poślubiam smutek...https://www.youtube.com/watch?v=MeDqoUJ4xqw
,,A w zamian dać samotność..."
Znowu słucham smutnych piosenek,dlaczego?choć idzie za mną smutek jak zły cień,on zniknie wiem.
Dzień smutny,pada deszcz...mokro,zimno,ciemno...Wieczór sobotni pewnie spędzę na malowaniu.Dzięki temu jakoś funkcjonuję w takie dni,choć wolałabym..burzę z piorunami!
Nie mam jeszcze planu na obraz,ale myślę,że jak zwykle coś...wymyślę.Pewnie strzelę kolejny portret-auto,dla wprawy:)Ale zobaczymy.Zamiast robić projekty do szkoły,ja dziś zrelaksuję się malując coś co w duszy mi gra.A gra smutno,samotnie,nostalgicznie...Nie wiem sama czego chcę,ale chcę tego bardzo mocno...
Wczoraj dość długo malowałam niebo na projekt na rysunek ilustracyjny.Zamuliłam chyba do drugiej trzydzieści....Rano ciężko było wstać.Ale Na szczęście gdy w pewnym momencie spojrzałam w lewo-ten widok rozpromienił mnie:)))Bo lubię te chwile(...)Nawet bułka tarta czasem potrafi rozweselić:)Heh.
W pracy dzień minął szybko.Do tego zadowolenie,że zostałam odwieziona pod sam dom:)Miło jest mieć sympatycznych kolegów w pracy:)))Teraz jakoś tak zimno...Nawet podkręcenie grzejników nie pomogło,chyba trzeba włączyć podłogę...albo rozgrzać się inaczej...Nie,chyba nie da rady...Zimno będzie jeszcze długo...zanim wiosna przyjdzie.Ale będę czekać,cierpliwie.
Tymczasem założę fartuch i do pracy się zabiorę,bo cóż innego...Nie ma ,że boli,nie ma,że zimno,czasem tak bywa.Prawda?

Obłoków wiedza tajemna....tusz na papierze A3