niedziela, 30 czerwca 2013

Pierwsza noc wakacji !!!...

...A ja nie wiem,co ze sobą zrobić??? Dzieci nie ma,a ja jakoś tak dziwnie się czuję...bez nich.A. zawieźliśmy do Babci,bo już nie mógł się doczekać,więc cały weekend właściwie w podróży-wczoraj w jedną stronę,dziś w drugą,powrotną.M. pojechał do mojej przyjaciółki i jej synów ,też na noc.
 Młody bardzo zadowolony,nawet nie chciał nas odprowadzić z powrotem,taki uszczęśliwiony.Zobaczymy jak będzie dalej:)Ale ponieważ on odważny i rezolutny-odnajdzie się bez problemu,nie mając pod ręką mamy.Z resztą-Babcia jak oka w głowie go pilnuje-więc młody bezpieczny.
 Starszy -też zadowolony,bo luz bez mamy,nikt nie nakrzyczy,nikt nie narzuci swojej woli,więc chętnie wyrywa się z domu.A niech mu tam będzie.W końcu są wakacje!
A ja,idę spać,bo nic innego mi nie pozostaje,w samotności...Mam nadzieję wyspać się dobrze i nabrać sił na cały tydzień pracy.Bo pracy ci u nas dostatek.Nawet w soboty i niedziele,jakby ktoś miał wątpliwości-w mojej branży sezon letni to czas wytężonej pracy,jak wieści niosą...Zobaczymy,jak to będzie wyglądało,na razie weekend dość absorbujący,telefon przy tyłku non stop,kartka i długopis też.Nawet w podróży trzeba było wykonać kilka telefonów,bo tak akurat się złożyło.
Ale dość o pracy.Od jutra mam poważne zamiary wziąć się za pracę twórczą,coby kolejną wystawę zorganizować po wakacjach.A do tego trzeba trochę obrazów stworzyć,i to nie byle jakich bohomazów,tylko coś dobrego.Czy się uda? Mam teoretycznie miesiąc luzu bez A.Więc wieczory tylko dla siebie:)Kijki też stoją w kącie zapomniane,może się uda je wykorzystać.Nadrobić zaległości towarzyskie,zresetować się,porobić to,czego nie można przy dzieciach:)Więc perspektywy fajne,oby się udało zrealizować te wszystkie plany.
Tymczasem uciekam do łóżka, włączę tv dziurę,może coś fajnego obejrzę,może zasnę na pierwszych reklamach.Więc już mnie nie ma!Dobranoc.