sobota, 9 marca 2013

8 marca-DZIEŃ KOBIET

Dzień się właśnie skończył.Dzień Kobiet.Z tej okazji wstałam rano,wykąpałam się umyłam włosy,nie zdążyłam przez to wszystko zjeść śniadania....!  Umalowałam paznokcie,zrobiłam się na bóstwo i wyruszyłam w świat,tzn,.drogę do pracy.W drodze kupiłam sobie w Biedronce kwiaty,czekoladki w kształcie serca i zajrzałam do kwiaciarni,by napawać się widokiem panów kupujących bukiety róż....
W pracy,z okazji tego dnia,dostałam nowy telefon służbowy do odbierania nie zawsze miłych telefonów:)Od kolegów tulipanek(jedyny miły akcent tego dnia),od koleżanek kilka subtelnych komplementów(ach,jak ładnie ci w różowym!)i tyle z przyjemności.Po pracy pojechałam do sklepu,by swoim synom kupić urządzenie LCD do odbioru telewizji(marna dla mnie przyjemność).Po powrocie do domu jedyną osobą ,która pamiętała o tym dniu był 5-letni Aleksander(za sprawą pań przedszkolanek),który wręczył mi laurkę z narysowanym autem,którego nigdy nie będę mieć...Cały wieczór spędziłam na uporządkowywaniu pokoju chłopców,którzy poszli spać,zapomniawszy mi za to podziękować...Tak minął mi ten dzień.Aha,zapomniałam wspomnieć,że wieczorem przyrządziłam kolację mężowi,który zapomniał,że kobieta to ...też człowiek...DOBRANOC wszystkim.