środa, 23 grudnia 2015

Godz. 3.12. 23 grudnia 2015

Nie śpię jeszcze...Dzieci śpią,wszyscy już śpią.A ja?
Sernik upieczony,ciasto też,sałatka zrobiona,prezenty zapakowane :)))
Dajcie mi chwilę oddechu w tym przedświątecznym biegu,muszę złapać dech.
Słucham sentymentalnych piosenek,ramię boli od nie wiadomo czego...nawet rozgrzewająca poduszka nie pomaga.Zmęczona.
Co przyniesie nowy dzień?
Śniegu zero,ale jutro ubieramy choinkę.Ostatnie porządki przed przyjazdem gości.Angina u A. już zaleczona.Antybiotyk pomaga.
M. znowu zakochany,hormony buzują.Ach,tak to jest gdy ma się szesnaście lat!
Siedzę i ziewam.Chyba czas na mnie.
Gdy tylko znajdę chwilkę wpadnę tu do Was i podzielę się opłatkiem.Opowiem też,czego życzę Tobie,Drogi Czytelniku.
Tymczasem idę spać,bo świt mnie zastanie,z nadzieją na piękne sny mówię DOBRANOC.