poniedziałek, 24 lutego 2014

Samotne noce...

http://www.youtube.com/watch?v=fpu7KUNKkNg

Czy coś się zmieniło?

Chyba tak.Coś we mnie pękło.Coś co noszę w sobie długo,za długo.Zapytasz co to?nie powiem,za wcześnie by to powiedzieć tu,publicznie.Wystarczy,że Ty wiesz......
Krótka odpowiedź,wymarzona-bolała.Nie,nie będę już pisać o tym...bo to w sumie niepotrzebne jest.I tak ląduję w koszu zapomnienia....,,Po co pisać?Mowa boli.Kiedy nie ma powodu,nie ma mowy."
    Weekend minął mi pracowicie,trochę organizacyjnie, to tak przed wystawą.Mam już prawie wszystko zaplanowane,teraz tylko dopiąć wszystko na ostatni guzik.Co ja jestem perfekcjonistką?Nie,nie wierzę.Raczej rozmemłaną optymistką,która wszystko widzi przez różowe okulary:)Że się uda,że będzie pięknie,że nie będzie bolało.Ale przed Tym nie ucieknę,co nieuniknione.Czasem zadaję sobie pytanie :co ja tu robię?Nie mogę uwierzyć,że zaszłam tak daleko.I nie chodzi tylko o drogę twórczą...Tak,zagalopowałam się.Sześć lat pracy nie idzie na marne.Obym tylko mogła to potwierdzić po wystawie.No,jak zwykle liczę na swoje szczęście.:)
Poniedziałek minął szybko,dość szybko,za szybko...W oczekiwaniu na coś,nie doczekałam się,.Może to i lepiej?Bo po co?nie namalowałam dziś nic,wena słaba.....osłabiona,może jutro?Tymczasem nie mam nic do powiedzenia,bo zbyt wiele musiałabym słów użyć by opisać wszystko....Czekam na ten czas.Nasz czas(...)