To Twój dostęp do Świata Marzeń,Wyobraźni. -Spełnia estetyczną potrzebę wyrażenia się -Pomaga stać się zauważalnym -Daje Ci szansę wyjść przed szereg
Martwa natura.
niedziela, 29 marca 2020
poniedziałek, 23 marca 2020
środa, 11 marca 2020
Wernisaż odwołany!
Uwaga,uwaga!
W związku z zamknięciem Biblioteki wernisaż nie odbędzie się w planowanym terminie.
Gdy sytuacja będzie opanowana i zostanie wyznaczony nowy termin, dam znać oczywiście. Tymczasem dbajcie o siebie, myjcie rączki częściej niż zwykle i unikajcie zatłoczonych miejsc!
Mam nadzieję,że wszyscy wyjdziemy z tego obronną ręką,czego życzę sobie i Wam !
W związku z zamknięciem Biblioteki wernisaż nie odbędzie się w planowanym terminie.
Gdy sytuacja będzie opanowana i zostanie wyznaczony nowy termin, dam znać oczywiście. Tymczasem dbajcie o siebie, myjcie rączki częściej niż zwykle i unikajcie zatłoczonych miejsc!
Mam nadzieję,że wszyscy wyjdziemy z tego obronną ręką,czego życzę sobie i Wam !
poniedziałek, 9 marca 2020
czwartek, 5 marca 2020
Wiecie co?
...3 dni siedziałam nad kaboszonami. Oglądałam tutoriale, jak obszyć kaboszon, jak obszyć pracę murkiem i takie różne. Na początku kierowała mną ciekawość- jak to jest zrobione? potem ambicja,że ja też tak mogę :)
Nie mając kaboszonów innych niż łezki, zaczęłam od najtrudniejszych... nie mając koralików wskazanej wielkości- zaczęłąm od trochę większych. Ale ponieważ moja kreatywność nie zna granic i nic nie może mnie powstrzymać- zrobiłam pierwszą łezkę i o dziwo, pomimo lekkiej asymetrii ( która nie rzuca się wcale w oczy) wisiorek się trzyma i nawet ładnie wygląda, żeby nie powiedzieć - gustownie :P
Następna łezka wyszła równiejsza,peyote też,a wisiorek ozdobiłam perłą, sztuczną oczywiście i podarowałam mojej przyszłej synowej <3
Potem zaopatrzyłam się troszeczkę w okrągłe kaboszony ( koraliki toho nadal mam zbyt duże) i tak oto powstały kolczyki ,z obowiązkowo długaśnymi chwostami. Jaki efekt mojej nauki- oceńcie sami.
Pozdrawiam czwartkowo,a że czwartek to taki mały piątek, ja życzę Wam miłego weekendu !
Nie mając kaboszonów innych niż łezki, zaczęłam od najtrudniejszych... nie mając koralików wskazanej wielkości- zaczęłąm od trochę większych. Ale ponieważ moja kreatywność nie zna granic i nic nie może mnie powstrzymać- zrobiłam pierwszą łezkę i o dziwo, pomimo lekkiej asymetrii ( która nie rzuca się wcale w oczy) wisiorek się trzyma i nawet ładnie wygląda, żeby nie powiedzieć - gustownie :P
Następna łezka wyszła równiejsza,peyote też,a wisiorek ozdobiłam perłą, sztuczną oczywiście i podarowałam mojej przyszłej synowej <3
Potem zaopatrzyłam się troszeczkę w okrągłe kaboszony ( koraliki toho nadal mam zbyt duże) i tak oto powstały kolczyki ,z obowiązkowo długaśnymi chwostami. Jaki efekt mojej nauki- oceńcie sami.
Pozdrawiam czwartkowo,a że czwartek to taki mały piątek, ja życzę Wam miłego weekendu !
środa, 4 marca 2020
Subskrybuj:
Posty (Atom)