Hehe,dzień udany! Lewandowski strzela bramki w meczu BVB kontra Real Madryt,ja natomiast strzelam w pracy celne uwagi i o dziwo docierają:)
Pogoda piękna,wiosna w pełni,dziś dowiedziałam się ,że w sobotę jedziemy na grilla do znajomych na działkę,a w niedzielę prawdopodobnie na imieniny WW.Więc plany na weekend fajne,tylko zastanawiam się ,kiedy znowu ja się wyśpię???Jutro rano wizyta na mojej magicznej terapii,czyli totalne katharsis.Dobrze,cieszę się.Teraz czas położyć młodego spać.Dziś był u lekarza i ma skierowanie na testy alergiczne i zalecenie zmiany diety...ze słodkiej na normalną.Jadł ładnie cały dzień i dostał lek na swój alergiczny katar.Może się polepszy,bo biedak męczy się w katarem od kilku tygodni,gdy tylko zmieniła się pogoda...Przekichane jest życie alergika...:)
Tymczasem cieszy mnie dzisiejszy dzień,naprawdę mam dobry nastrój ,widzę,że tu zaglądasz i też mnie to raduje.:)
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła,mówiła mi zawsze moja kuzynka N.,ale ja uważam,zawsze uważałam ,że ciekawość to dobra cecha,bo prowadzi do zdobywania wiedzy i dalej do doskonalenia się.Taki mój tryb myślenia,może skomplikowany,kobiecy ale nawet jeśli ma mnie do piekła zaprowadzić to trudno,a jeśli zaspokajam Twoją ciekawość,to też ok:)
W tle aplauz publiczności z telewizora,bo wynik 4:1,a ja zabieram się do ogarnięcia najmłodszego do spania,jutro normalnie idzie do przedszkola.Dobrej nocy życzę Tobie miły czytelniku,do jutra:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz