Cieszę się,bo tego telefonu przestałam się już spodziewać,a tu masz ci los!!! Jaka miła niespodzianka :) wyrwana z marazmu mam nadzieję zacząć żyć :)
Nowe plany,nowa rola,nowe życie a właściwie odżycie :)Tego mi było trzeba,niestety nie wszyscy podzielają mój entuzjazm.Cóż,będę musiała trochę przeorganizować swoje życie,wszystko od nowa poukładać,ale kto da radę jak nie ja?!
Kto mnie zna,ten wie,że potrzebowałam tej zmiany od dłuższego czasu i właśnie teraz zanosi się na pozytywne zwroty akcji.
Pozytywnie nastawiona,nie złamię się,obiecuję to sobie solennie.
Miła nuta na dobranoc:
https://www.youtube.com/watch?v=Ww-sCKS-u7U
Wracam do siebie,do książki,do łóżka swego...Rano pobudka,trzeba się wprawiać do normalnego wstawania,hehe,a więc żegnam się z Tobą pełna sympatii i pozytywnej energii.Z bieżących spraw jeszcze tylko tyle,że rower A. na powrót sprawny,mój po wczorajszej awarii też,więc jeździmy,forma wraca,aż chce się żyć!
Pięknej pogody,przyjaznych ludzi i uśmiechu Ci życząc żegnam się harcerskim pozdrowieniem: CZUJ DUCH!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz