niedziela, 22 maja 2016

Ładne kwiatki.






Żeby się czymś zająć i za dużo nie myśleć postanowiłam odświeżyć balkon.Pobiegłam z moją starszą latoroślą na rynek i zakupiłam surfinie.Posprzątałam w miarę gruntownie i zasadziłam  kolorowe kwiaty.Najbardziej chyba podobają mi się te pomarańczowe mieszane z fioletowymi.Mama się zdziwiła,gdy wróciła z Sulejowa.Zrobiłam jej niespodziankę.
Dziś za to byliśmy rodzinnie na działeczce,brat skosił trawnik,z bratową upiekłyśmy mięsko na grillu,dzieciaki jak zwykle obrażalskie i konfliktowe , powalczyłam z mszycami na różach,mama pieliła truskawki.Tak minęła niedziela.
W zasadzie cały weekend bardzo aktywny.
Nie mam nic więcej do powiedzenia,muszę sobie wszystko poukładać powolutku,a jak wiadomo relaks wśród natury temu sprzyja.Tak więc mam zamiar spędzać jak najwięcej czasu wolnego na łonie matki natury,coby wrócić do równowagi.Kocham zieleń,kwiaty,śpiew ptaków,szum drzew... Chyba tego mi trzeba najbardziej.

Tobie mój Czytelniku posyłam ciepłe,majowe pozdrowienie.Życie jest krótkie...i kruche, więc cieszmy się majem,póki trwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz