niedziela, 26 maja 2013

Zasmarkana,kaszląca.....

Jestem chora:(
Jutro do pracy.Nie wiem,jak przeżyję.Mały jeszcze bierze antybiotyk,ale musi pójść do przedszkola.Szprycuję się tabletami,żeby cosik pomogły....
Maluję obraz dla Pana Henryka.Malowałam wczoraj,malowałam dziś ,ale choroba mnie zmogła i odłożyłam na później.Nie wiem,czy dam radę jeszcze powalczyć wieczorem.Spróbuję jednak chyba,bo czas nagli.Żuraw Gdański oto wyzwanie dla mnie.
Dzień minął...dzieciaki pokąpane w łóżkach..Wieczór dla mnie.Tylko,żebym mogła czuć się lepiej,bo jak na razie to jakieś poty mnie męczą.Idę zrobić herbatę z cytrynką...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz