piątek, 23 maja 2014

Piątek,weekendu początek!!!

Bo dzień zaczął się dobrze całkiem.Pobudka 3.45 i śniadanie oraz kawa.Szybki prysznic, make-up roboczy i ubranie się -czyli standard:)Nowością jest śniadanie w domu zdrowe,pyszne pachnące(jogurt grecki plus otręby....)oraz przygotowanie drugiego śniadania do pracy(kanapeczka z żytniego z kiełkami).I jazda,jak zwykle tramwaj 5.14,długa droga z radiem zet w tle.
Dziś udany dzień w pracy,nie zasypiałam na biurku,pełna pozytywnego nastawienia jakoś się ogarnęłam:)
Propozycja zjedzenia główki czosnku na poprawę humoru rozbawiła mnie hehe.Niektórzy to mają poczucie humoru,prawda?Czosnku nie skosztowałam,natomiast chętnie spróbowałabym czegoś słodkiego,o smaku malin lub ananasów.Ale na deser to muszę swoje odczekać.
Dzień upalny,podobny do ubiegłorocznego sezonu,taki na maxa pozytywny.Wraz z koleżankami z pracy szybko się uwinęłyśmy,więc teraz nadszedł czas tylko dla mnie-zasłużony odpoczynek.Jeśli pogoda dopisze-będzie dobrze,dość sporo obowiązków początkującego działkowca,trzeba przede wszystkim truskawy podlać,bo inaczej padną i nie będzie plonów.Czekam na resztę domowników,zbieramy się i wyruszamy do mojego magicznego domku pod winoroślą.:)o tak!
Nie jestem bardzo wymagająca,ale potrzebuję troszkę czasu dla siebie.Muszę go wygospodarować pomiędzy jednymi a drugimi obowiązkami.Czas na malowanie- oczywiście, bo to moja odskocznia.Od szarości dni.Bo choć każdy dzień jest inny,każdy przynosi nowe szanse ,nowe wyzwania ale też niesie ze sobą rutynę.I od tego muszę uciec,bo tego nie trawię.Jestem artystką,dlatego nienawidzę wstawać rano,spieszyć się gdziekolwiek,ani robić rzeczy,które nie sprawiają mi frajdy.A jeśli to robię bo muszę,to potem również muszę odreagować.W sobie znany sposób.
Zaległości w malowaniu.Czeka na mnie kilka tematów,które muszę podjąć plastycznie.Trzymaj kciuki,abym się wyrobiła w tej kwestii.Zacznę może od zagruntowania podobrazi,które już miesiąc stoją....Może dzisiaj mi się uda?Zobaczymy,jak nie dziś to jutro:)
Teraz idę,pozbierać się na działkę,przygotować ciuchy robocze,jakieś picie i lecim,hehe.Chcę jak najszybciej przygotować sobie domek pod wypoczynek,tego mi trzeba w tej chwili.Z plenerowymi planami muszę trochę zaczekać,ale i na to przyjdzie czas.Tymczasem nutka dla Ciebie...https://www.youtube.com/watch?v=t4-vUtNf7s4  :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz