Bo jakoś tak dziś....
W pracy ok,dziś był lepszy dzień.Lepszy niż wczoraj.Ale to jeszcze nie jest to ,co powinno być,jeśli chodzi o całokształt...Moje poglądy czasem kłócą się z rzeczywistością,cóż...To peszek,tylko nie wiem,czy mój czy innych...
Miałam malować,wyszło jak zwykle,czyli kilka fotek wykonanych przez moją Mamę,zabawa nową elektryczną lokówką do włosów,i jakoś tak wieczór upływa leniwie.Wiem,że powinnam się wyspać,bo balkony pod oczami,ale mam czas...
Chcę namalować moją kicię.Śpi na stole,akuratna modelka do mojego podobrazia,które dziś dostałam od Mamy.Więc znikam stąd,pa!
Wszystko mi się podoba, Ty Agatko, kotek i nastrojowość zawarta w tych zdjęciach:) |Buźka:)
OdpowiedzUsuń